Kontrowersyjny imam znów zabrał głos
Imam Mohammad Tawhidi jest nielubiany wśród radykalnych islamistów, ponieważ mówi rzeczy niepopylarna w islamskim świecie.
Po zeszłorocznych zamachach w Manchesterze imam był gościem liberalnej australijskiej telewizji, na antenie której przekonywał, że islam nie jest religią pokoju, a młodzi ludzie zabijają, bo nakazują to święte księgi. Później podczas wykładów, imam Tawhidi przekonywał, że wyjechał wraz z rodziną do Australii, bo nie chce żyć w państwie z prawem szariatu.
- Gdybyśmy wiedzieli, że po 30 latach będą tu kobiety w burkach na ulicach, meczety budowane na każdej ulicy oraz ludzie chcący wprowadzić prawo szariatu zamiast demokracji w tym kraju, to nie przybylibyśmy tu - mówił.
Imam uaktywnił się także na Twitterze, gdzie umieszcza swoje przemyślenia. Kolejne z nich stają się hitem.
Ostatnio po raz kolejny odniósł się do wizji raju, którą roztacza się przed zamachowcami-samobójcami. "Gdyby zamach samobójczy był skrótem do raju, to ten, kto Cię do tego namówił, wysadziłby się sam, jeszcze przed Tobą" - napisał Tawhidi.