Możliwość decydowania o samym sobie jest jednym z podstawowych praw człowieka zagwarantowanych przez Konstytucję. Między innymi dlatego też, wszelkie regulacje wskazujące na sposób postępowania lekarza nakładają na niego, co do zasady, obowiązek uzyskania wcześniejszej zgody pacjenta.
Pacjent w każdym przypadku może odmówić podjęcia w stosunku do niego określonego leczenia. Nie budzi wątpliwości, że w przypadku niewyrażenia zgody na leczenie, lekarz powinien odstąpić od podejmowania dalszych czynności i poinformować pacjenta o skutkach takiej decyzji.
Problem pojawi się jednak wówczas, gdy pacjent wyrazi swoją wolę pro futuro - a zatem sporządzi oświadczenie na przyszłość, gdy nie będzie w stanie podjąć świadomie takiej decyzji ze względu na swój stan fizyczny lub psychiczny (np. "w żadnym wypadku nie chcę podtrzymywania czynności życiowych"). Jak w takim wypadku powinien zachować się lekarz...
Taka sytuacja często pojawia się w przypadku Świadków Jehowy, którzy nie wyrażają zgody na przetaczanie krwi. Z tym zagadnieniem zmierzył się Sąd Najwyższy, w sprawie kobiety, która uległa poważnemu wypadkowi i posiadała przy sobie takie oświadczenie. Lekarz udzielił jej pomocy przez przetoczenie krwi, uznał bowiem że można przełamać jej wolę w celu ratowania życia. Kobieta po odzyskaniu zdrowia pozwała lekarza. Sąd stwierdził, że oświadczenie pacjenta wyrażone na wypadek utraty przytomności, określające wolę dotyczącą postępowania lekarza w stosunku do niego w sytuacjach leczniczych, które mogą zaistnieć, jest dla lekarza - jeżeli zostało wyrażone w sposób wyraźny i jednoznaczny - wiążące.
Orzeczenie to wzbudza jednak wiele kontrowersji na tle etycznym, przede wszystkim czy odstąpienie od leczenia i uszanowanie woli pacjenta jest zgodne z zasadami współżycia społecznego i powinno być bezwzględnie respektowane. Pojawia się wątpliwość, czy pacjent gdyby mógł po raz kolejny podjąć decyzję zrezygnowałby z leczenia. Nie wiadomo także, kiedy takie oświadczenie zostało złożone, czy złożone było dobrowolnie i w pełnej świadomości. W wielu takich przypadkach brak interwencji lekarza będzie prowadziło do utraty życia, a zatem prawnej eutanazji.
Brak jednoznacznych przepisów w tym zakresie powoduje, że każdorazowo decyzję podejmuje lekarz, który w przypadku nieuszanowania woli pacjenta naraża się na odpowiedzialność...