Od lat zadajemy sobie to samo pytanie, dlaczego małżonka Radka Anne Applebaum, która z pianą na ustach rozlicza się ze złowrogim Putinem przy każdej możliwej okazji i oskarża Rosjan o spowodowanie wszystkich możliwych nieszczęść (w tym nawet o wspieranie PiS w Polsce!) nie oskarża Rosjan tylko w tej jednej jedynej sprawie, w sprawie Smoleńska ?
Już trzy dni po katastrofie, 13 kwietnia 2010 roku Applebaum napisała pewną ręką w Washington Post (cytat): "Tym razem nikt nie podejrzewa konspiracji" ("Yet this time around, nobody suspects a conspiracy"):
www.washingtonpost.com/wp-dyn/content/article/2010/04/12/AR2010041201831.html
Jak to jest możliwe, że tak zaciekły wróg Kremla dał Kremlowi dyspensę tylko na to jedno jedyne wydarzenie, akurat na Smoleńsk ? Jak to jest możliwe, że już trzy dni po katastrofie Applebaum wszystko wiedziała ? (Sikorski już podobno wszystko wiedział 40 minut po katastrofie). Od tamtego czasu Applebaum milczy w sprawie Smoleńska. Także dzisiaj.
Nie możemy tego zrozumieć i wytłumaczyć. Ale to tylko potwierdza nasze podejrzenia, że ten cały misternie budowany i pompowany autorytet Applebaum (Pulitzer za książkę o gułagach) to jakaś ściema i misternie zmontowana legenda. Jesteśmy po prostu prowadzeni za nos.
A musimy bardzo uważać, Applebaum co prawda już dawno wyemigrowała do Londynu ale wciąż pozostaje na liście płac lobbysty CEPA, który namolnie lobbuje w Polsce za kontaktami zbrojeniowymi, prowadząc równolegle wojnę z polską demokracją:
monsieurb.neon24.pl/post/126279,cepa-wszczyna-wojne
Prezydencie Dudo, premier Szydło, nie bądźcie naiwnymi w tej grze. Nie dajcie się nabrać na grę pozorów. Jesteście to winni ofiarom Smoleńska ...
Putin jest winien wszystkiemu – poza Smoleńskiem